piątek, 2 sierpnia 2013

Od Arii do Tajlera

Upolowaliśmy razem dużą sarnę i zjedliśmy ją ze smakiem.
- Co będziemy teraz robić? - spytałam.
- Co powiesz na wyścigi?
- Świetny pomysł! To dokąd się ścigamy?
- Może nad jezioro?
- Ok. No to biegnijmy!
Ruszyliśmy przed siebie. Skakaliśmy przez przewalone drzewa i omijaliśmy doły. W końcu dobiegliśmy na plażę. Tajler dobiegł przede mną.
- Brawo! - pogratulowałam mu zdyszana.
- Dzięki, ty też nieźle biegłaś. - uśmiechnął się.
- Odpoczniemy chwilę? - poprosiłam.
- Jasne.
Leżeliśmy na plaży i wpatrywaliśmy się w morze. Po jakimś czasie powiedziałam:
- Co powiesz na zorganizowanie imprezy?
- Imprezy?
- Tak, na razie w Sforze jest tylko kilka psów, ale myślę że będzie fajnie.

<Tajler?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz