Właśnie kończyłam ozdabiać plażę, gdy przyszedł Tajler.
- Pomóc ci w czymś? - spytał.
- Gdybyś mógł przynieść trochę wody z rzeki...
- Nie ma sprawy, zaraz będę z powrotem.
Rzeczywiście, Taj wrócił w mgnieniu oka.
- Oto woda!
- Dzięki!
- Jak tam przygotowania?
- Już wszystko gotowe. - uśmiechnęłam się.
- Zaprosiłeś też te dwa nowe psy?
- Nowe psy? Nie, nie słyszałem o nich...
- W takim razie chodźmy ich poszukać, im więcej psów przyjdzie, tym lepiej.
- OK, chodźmy.
<Tajler?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz