czwartek, 25 lipca 2013

Od Arii do Tajlera



 - Mówiłeś, że lubisz grać w sztukach, prawda? - upewniłam się. 
 - Tak, wręcz uwielbiam!  - odparł z pasją Tajler.
 - W takim razie... mógłbyś coś dla mnie odegrać? 
 - No nie wiem... dawno nie ćwiczyłem... - mój przyjaciel wyglądał na speszonego.
 - Prooooszę? Tylko jeden raz? - poprosiłam.
 - No dobrze, ale coś smutnego? Śmiesznego?
 - Zdecydowanie śmiesznego!
 - W takim razie patrz i słuchaj uważnie!
 Tajler rozpoczął przedstawienie a ja wpatrywałam się w niego z zachwytem. Gdy skończył, powiedziałam:
 - Masz niesamowity talent! Jesteś genialny! Grasz z taką pasją!
 Owczarek zarumienił się lekko i powiedział:
 - Dzięki. Aria... mogę cię o coś spytać? 
 - Jasne, pytaj.
 - Czemu nie chciałaś wtedy ze mną zatańczyć? 
 - Ja... po prostu... boję się, że się ośmieszę! Ty pewnie wspaniale tańczysz, a ja nigdy nie próbowałam...
 - Skoro nigdy nie próbowałaś, to skąd wiesz, że nie umiesz? Chodź, zobaczysz, że dasz radę. - uśmiechnął się.
 - No dobrze. 

<Tajler?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz