środa, 24 lipca 2013

Od Tajlera do Arii

Gdy się obudziłem słońce dopiero wstawało , nie chciałem budzić mojej koleżanki , tak słodko spała. Postanowiłem iść na polowanie . Udało mi się upolować sarnę więc wróciłem do szałasu Aria już wstała .
- śniadanko !
 - to bardzo miłe jestem strasznie głodna
- no to jedzmy , jedna chyba starczy
- jasne , że tak , ale mogłeś mnie obudzić to byśmy  poszli razem
- mogłem , ale nie chciałem cię budzić
- aha
 Po jedzeniu wybraliśmy się na krótki spacer  i poszliśmy nad rzekę . Bawiliśmy się w Berka a potem dla żartów wepchnąłem  Arii do wody.

< Co dalej?  - sorli , że tak  krótko >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz